piątek, 3 maja 2013

Randka i zaproszenie na mecz !



Robert podjechał po mnie punktualnie o 17 i zapukał do drzwi. Wpuściłam go na chwilę do domu , gdyż musiałam jeszcze ubrać kurtkę. Wyglądał dzisiaj świetnie , uwielbiam kiedy chłopacy noszą trampki , już czułam , że szykuje się ciekawy dzień.
- Świetnie dziś wyglądasz ! – powiedział do mnie. Przecież wyglądałam normalnie , miałam ubrane wysokie spodenki , bokserkę i vansy.
- Dziękuję , ty też wyglądasz pięknie – powiedziałam uśmiechając się.
- Ajć , nie musisz mnie tak słodzić – odparł. Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodu. Robert dał mi okulary przeciw słoneczne i kazał oprzeć się. W takim samochodzie to ja mogłam nawet spać. Zatrzymaliśmy się przed ogromnym domem , otaczał go wysoki płot. Za domem był ogromny ogród z kwiatkami i drzewkami. Czułam się bardzo wygodnie. To nie był jeszcze koniec.. w środku było jeszcze lepiej. Na niskiej półce stało ogromne akwarium. Siadłam na wysokiej kanapie i oglądałam wszystko co się dało.
- Ślicznie masz tu – powiedziałam puszczając mu oczko .
- Niedawno miałem remont , ale dziękuję – powiedział siadając obok mnie. Przez jakąś chwilę nie odzywaliśmy się do siebie.
~Robert
Nie wiedziałem o co ją zapytać. Jej wielkie niebieskie oczy przykuwały  mój wzrok . Zebrałem się na odwagę i spytałem.
- Chciałabyś może czegoś się napić?
- Tak – odparła.
~ Marta

Przebrałam się w luźniejsze ciuchy i z niecierpliwością czekałam na Zuzę. Jej najwidoczniej się nie śpieszyło , więc wyszłam na spacer. Spotkałam po drodze pana Juergena.

-Cześć Marta – powiedział.
- Witam -  odpowiedziałam.
- Miałabyś ochotę przyjść na mecz? – zapytał.
- Tak , mam już bilety , ale dziękuję – powiedziałam.
- Wiesz , że jak wygramy z Bayernem to świętujemy  ?  Będziesz tam z nami ? – wypytywał mnie.
- No zobaczymy , bo mam jeszcze współlokatorkę – powiedziałam mu .
- Dobrze , ja już muszę lecieć . Papa ! – powiedział .
- No do zobaczenia – odpowiedziałam i szłam przed siebie.
Pogoda dzisiaj była cudowna. Szłam sobie uliczką i przyglądałam się wszystkim szczęśliwym parom , tego mi brakowało…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz